Poszukując używanego samochodu na zakup często obserwujemy modele, które znamy. Jako, że znamy, np: Fiata Pandę to wiemy jak wygląda w środku i nie interesują nas zdjęcia, ale przede wszystkim pieniądze. Środowisko, zwłaszcza młode ma to do siebie, że szuka aut zbyt tanich. Jeśli Fiat Panda kosztuje średnio 10 tysięcy złotych, to młodzi cieszą się, jeśli trafią na auto za 7 tysięcy złotych. Nie chcemy się rozwodzić nad oszustwami mechaników oraz komisów, dlatego skupimy się na światłach. Dlaczego? Bo mają one ogromne znaczenie!
Polskę zalewają auta z Anglii
Polacy jakiś czas temu zaczęli emigrować do Wielkiej Brytanii za lepszym życiem. Poznali więc kulturę, zarobki oraz ceny aut. W chwili obecnej po polskich drogach jeździ ponad 100 000 aut z kierownicą po prawej stronie. Przełożenie jej i sprawienie, aby auto wyglądało na "europejskie" kosztuje od 4 do 6 tysięcy złotych. Mając na uwadze fakt, że auta kupowane w Anglii są o połowę tańsze niż w Polsce - dodając do różnicy cenę "przełożenia" mamy temat przewodni artykułu. Konkluzja jest zatem prosta: jeśli kupujesz auto zbyt tanio, sprawdź jego lampy, bo być może interesujesz się "anglikiem".
Nie daj się oszukać!
Auta, zwłaszcza te podejrzanie tanie mogą mieć w sobie szereg modyfikacji, o których handlarz Ci nie powie. Jeśli znalazłeś samochód za niezłe pieniądze, to pojedź nim na przegląd do innego miasta i poproś o sprawdzenie świateł. Stań przed samochodem i obserwuj, jak zachowują się lampy drogowe. Jeśli światło pada w prawą stronę - masz do czynienia z "anglikiem". Dlaczego? Ponieważ w Anglii samochody jeżdżą lewą stroną jezdni, zatem kąt świateł drogowych musi padać w prawą stronę, by nie oślepiać kierowców.
Nie, nie możesz na nich jeździć!
Czy po Polskich drogach można jeździć autem ze światłami "angielskimi"? Nie! Zabronione jest modyfikowanie świateł tak, aby raziły one innych kierowców. W związku z tym żadna okręgowa stacja kontroli pojazdów nie może podbić przeglądu, a co więcej - jej właściciel ma obowiązek poinformować Wydział Komunikacji o zatrzymaniu dowodu rejestracyjnego. Jedynym wyjściem jest wymiana lamp na inne, europejskie. W zależności od wartości samochodu będzie to wydatek rzędu od 150 do 500 złotych.
Jeśli zamierzacie kupić używany samochód, to pamiętajcie o naszych radach. Sprawdźcie światła zwłaszcza wtedy, gdy kupujecie naprawdę okazyjnie!